Drukuj

Po pierwszym dniu zawodów w Bydgoszczy drużyna UKS MDK Gdynia (w składzie Bartek, Szymon  i finalista MPJ Franek) prowadziła w turnieju, między innymi po ważnym zwycięstwie 2,5 :0,5 nad jednymi z faworytów turnieju - drużyną Kopernika MDK Wrocław. Apetyty były duże, ale niestety drugi dzień okazał się trudniejszy, i w końcowej tabeli zajęliśmy "najgorsze miejsce sportowca", czyli czwarte. Druga drużyna (w składzie Filip oraz dwie finalistki MPJ Maja i Ola) poczynała sobie dzielnie, plasując się ostatecznie na piątym miejscu, tuż za kolegami.

Wyjazd do Bydgoszczy na XXI już turniej o mistrzostwo Polski Młodzieżowych Domów Kultury był kontynuacją zapoczątkowanej w naszym Klubie w zeszłym roku tradycji. Tym razem organizator zaprosił zespoły 3 osobowe, i ku naszemu rozczarowaniu, bez wymaganego uczestnictwa dziewcząt. Nie poddaliśmy się tej sugestii, i do Bydgoszczy delegowaliśmy Maję oraz Olę. 

Impreza była skormniejsza, niż zeszłoroczny jubileuszowy turniej. Wszystko było już nam trochę znane: i Bursa nr 1, gdzie organizator zabezpieczył zakwaterowanie oraz śniadania i kolacje, i MDK nr 2 przy ulicy Leszczyńskiego 42, z przestronnym przyległym terenem do gry w piłkę oraz dobrze wyposażonym placem zabaw na świeżym powietrzu. Tym razem przemieszczaliśmy się po Bydgoszczy w korowodzie: taksówka, a za nią samochód prezesa Klubu. Sala gry w głównym budynku MDK była nawet przytulniejsza niż sala gimnastyczna, w której partie były rozgrywane rok wcześniej.

Już pierwszy mecz dostarczył ponadprzeciętnych emocji. Według dobrze utartego zwyczaju spotkały się drużyny reprezentujące ten sam ośrodek, a więc również nasza drużyna umownie określona jako UKS MDK Gdynia I zagrała z UKS MDK Gdynia II. I jak to w pojedynkach derbowych różnie mogło sie potoczyć. Ostatecznie jednak wygrała "jedynka" 2:1, mimo pewnej wygranej Mai na drugiej szachownicy z Szymonem.

Potem nasz pierwszy zespół szedł jak burza. W czwartej rundzie pokonaliśmy wrocławian, i byliśmy w grze o najwyższe laury. Po rozgrywkach zasadniczych w sobotę rozegrany został turniej błyskawiczny, w którym udział wzięło 16 zawodników ( w tym mistrz międzynarodowy, który zresztą zawody wygrał, ale także obaj sędziowie). Oczywiście szachy w różnych odmianach dominowały też w życiu zawodników po powrocie do miejsca zakwaterowania i sutej kolacji.

Nie wiedzieć czemu niedziela przygasiła nasze oczekiwania. Już pierwsza runda - spotkanie z UKS MDK1 Hetman z Bydgoszczy - zaskoczyło nas gładkością porażki 0:3. Dalszy przebieg turnieju nie pozwolił zaliczyć tego spotkania jako przypadkowej wpadki. Nie bez emocji toczyło się spotkanie z pierwszą drużyną MDK 2 (gospodarzy). A ostania runda, która miała być walką o 2 miejsce, z wydawało się równorzędnym zespołem MDK 5, zakończyła się również zdecydowaną przegraną do zera. Nic dziwnego, że miny były nietęgie.

Nasz drugi zespół "w składzie mieszanym" grał niejako w cieniu zmagań liderów o zwycięstwo w turnieju. Nie udało się  zagrozić czołowym czterem drużynom Mistrzostw, jednak pozostali "nie mieli szans". A ostatecznie miejsce 5-te, i zaledwie o 1 mały punkt gorzej niż naszi liderzy. Pogratulować ambicji!