Drukuj

W sprawnie zorganizowanym i przeprowadzonym turnieju w gościnnym Malborku zabrakło nam tylko jednego - sukcesów sportowych. Wprawdzie nie spodziewaliśmy się znaleźć w czołówce dorosłych zespołów naszego okręgu, ale na pewno mogło być przy odrobinie szczęścia lepiej.

Drużyna wystartowała w składzie Bartek, Filip, Szymon i Ola. Czas gry 10 minut + 5 sekund na każde posunięcie. Turniej odbył się w przytulnych pomieszczeniach odrestaurowanego Szpitala Jerozolimskiego w Malborku. Przywitał nas i turniej otworzył sam Pan Burmistrz, który jak się okazało sam jest zapalonym (i dobrym!) szachistą. Trzy mecze przegraliśmy minimalnie wynikiem 1,5:2,5, ale urok rozgrywek drużynowych jest taki, że zapisuje się to jako zero punktów. Jeden mecz zremisowalśmy. Najbardziej mógł być zadowolony ze swojego występu Szymon, który zdobył 4 punkty z 7 partii. No coż, za rok pokażemy się na pewno jako groźniejszy team.